Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne

HAMAK

Kalendarium

   

2001/2002        2003/2004        2004/2005        2005/2006       2006/2007

 
 

KULIG  - KOTAŃ  
19 stycznia 2002 roku, było bardzo mroźno. Temperatura powietrza dochodziła do -15 stopni Celsjusza ale nasz entuzjazm i chęć zabawy spowodowały, że atmosfera była gorąca.

Sanie nasze ciągnięte były przez trzy zaprzęgi. Na dużych saniach siedzieli opiekunowie, pani
Elżbieta Stolarz i Jadwiga Banaś oraz pan Lucjan Tomalski.

Najgorzej mieli chłopcy, którzy siedzieli na ostatnich saneczkach, szczególnie na ostrych zakrętach spadali i na własnych nogach gonili zaprzęg.
Dobrą zabawę zakończyliśmy wspólnym ogniskiem połączonym z pieczeniem kiełbasy.

CIĘŻKOWICE
We wtorek 26.02.2002 roku zdobywaliśmy
„Skamieniałe Miasto” – rezerwat przyrody 
w
Ciężkowicach. Z dużą ciekawością przyglądaliśmy się wyszukanym kształtom skał, 
a pieczone kiełbaski dodały nam sił do wspinaczki. Z góry świat wygląda inaczej. Pośród szumu drzew i śpiewu ptaków człowiek odpoczywa na łonie dziewiczej przyrody.
Naszą wędrówkę zakończyliśmy „zdobyciem” wodospadu, który prezentuje się bajecznie przez 365 dni w roku. Uwierzcie, to naprawdę istny cud natury, a dla wahających się jeszcze dodam, że nosi piękną nazwę
Wąwóz Czarownic.

WARZYCE
Wszystko jest ustalone, trasa: Stępina. Wszyscy stawiają się punktualnie na dworcu PKP ale pociągu nie ma, odwołany w soboty.
Jednak my nie rezygnujemy i spontanicznie udajemy się w kierunku
Podzamcza. Oczywiście jak na prawdziwych turystów przystało na nogach. Nie zastanawiając się ruszamy w drogę. Podziwiamy miejsce, gdzie kiedyś stał zamek obronny Golesz. Następnie bawimy się troszkę w jaskiniowców, podziwiając przepiękny, choć bardzo mały wodospad. Potem nasz szlak biegł główną wierzchowiną Pasma Nad Warzycami. Po drodze mieliśmy możliwość zobaczyć kurhany. Na zakończenie rajdu była kolejna lekcja 
z historii własnego regionu – cmentarz z okresu II wojny światowej w Warzycach.

Ta wycieczka, to był strzał w dziesiątkę. Zresztą my nigdy nie pudłujemy. Dziwicie się? Spróbujcie choć raz wybrać się w trasę... to z pewnością pomoże Wam zrozumieć...

MIĘDZYZDROJE
W dniach 17-18 maja 2002 roku odbył się kolejny 
VII Rajd Międzyzdroje.
Na dworcu w Krośnie, gdzie mieliśmy godzinny postój, zabijaliśmy czas karmiąc gołębie. Rajd rozpoczęliśmy zwiedzaniem
Skansenu Łukasiewicza w Bóbrce. Podczas wędrówki w stronę Iwonicza Zdroju rozwiązywaliśmy zadania konkursowe o różnej tematyce. Po zakwaterowaniu w salach lekcyjnych (spaliśmy jak zwykle na podłodze w śpiworach), odbył się już tradycyjny konkurs piosenki turystycznej, bo śpiewać przecież każdy może... tym bardziej turysta na szlaku.

Wieczorem odbyła się dyskoteka, na której poznaliśmy się również 
od strony umiejętności tamecznych. Następnego dnia udaliśmy się do Zdroju, gdzie po krótkim zwiedzaniu mieliśmy czas wolny. Niektórzy z nas kurowali się leczniczą wodą, inni zaś kupowali pamiątki. Po dwóch dniach zabawy wróciliśmy do codzienności.

KĄTY
25 maja 2002 roku – to dzień ustanowiony przez PTTK na pierwsze równoczesne przejście głównego szlaku górskiego
Świeradów - Halicz z próbą ustanowienia rekordu Guinessa.
My jako młodzież ze SKKT „Hamak” nie mogliśmy sobie odmówić takiej przyjemności jak wędrówka w towarzystwie prawdziwych Turystów.

Przejście rozpoczęliśmy w Kątach. Po 40 minutach dotarliśmy na Górę Grzywacką
z Krzyżem Papieskim
. Oczywiście widoki z tego miejsca były cudowne, ponieważ widoczność była bardzo dobra. Następny przystanek był na Łysej Górze, gdzie wysłuchaliśmy historii tej okolicy. Na rajdzie spotkaliśmy zaprzyjaźnionego przewodnika, pana Kaczora, który już z nami wędrował na Folusz. Na Polanie, która była następnym szczytem odpoczywaliśmy. Pod koniec rajdu zwiedziliśmy cerkiew w Chyrowej, a potem czekało na nas wielkie ognisko rozpalone przez harcerzy, którzy też wędrowali z nami. Potem były zabawy i figle w strumyczku i nikt nie wyszedł z tej zabawy na sucho... Wracaliśmy do Jasła pełni wrażeń po mijającym dniu i pełni nadziei na kolejne spotkanie 
w dniu 14 września 2002 roku, na które zostaliśmy zaproszeni.

BUCZNIK –14.09.2002  - „Spotkanie na szczytach”
W sobotę rano pod opieką przewodnika z PTTK Jasło udaliśmy się do Nowego Żmigrodu, skąd wyruszyliśmy w 77 osobowej grupie zielonym szlakiem na Bucznik. Członkowie koła wzięli udział w próbie ustanowienia rekordu do księgi Guinessa w kategorii „Jednoczesny pobyt na wycieczce górskiej”. Rajd został zorganizowany przy współpracy PTTK Jasło. 

Po przekroczeniu kładki na Wisłoce oczom naszym ukazała się góra św. Wojciecha 
i góra Trzech Krzyży. Przewodnik zapoznał nas z historia tych miejsc oraz z legendą.

Około 11.30 zdobyliśmy szczyt Bucznika, skąd podziwialiśmy piękna panoramę Magurskiego Parku Narodowego. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia udaliśmy się 
w kierunku Kątów. Na stokach Bucznika podziwialiśmy kwitnące zimowity jesienne. 
Po drodze piliśmy wodę ze źródła św. Wojciecha oraz zwiedziliśmy stare grodzisko na górze Walik. Po południu dotarliśmy na miejsce zbiórki, gdzie czekało na nas ognisko 
i pieczona kiełbasa.Cały dzień spędziliśmy na miłych rozmowach oraz na podziwianiu piękna naszej Ziemi.

 

CAMPOSAMPIERO – WŁOCHY
W dniu 8 listopada 2002 roku Urząd Miasta w Jaśle zaprosił przedstawicieli różnych zawodów na spotkanie z przedstawicielami włoskiego miasta Camposampiero.
Miasto to leży w pobliżu Padwy i jest związane ze śmiercią patrona miasta Jasła – Św. Antoniego. W spotkaniu uczestniczyły: Jolanta Szafarz i Jadwiga Banaś, które przedstawiły strategie działania Gimnazjum NR 2 w Jaśle. Szczególne zainteresowanie gości wzbudziła działalność Szkolnego Koła Turystycznego, które propaguje zdrowy styl życia i poznawanie własnego regionu. Wśród uczestników delegacji był nauczyciel tamtejszego liceum pan Giorgio Muraro, który przekazał uzyskane informacje w swojej szkole. Na wysłana wiadomość za pomocą poczty elektronicznej otrzymaliśmy odpowiedź nauczycielki j. Angielskiego, która opiekuje się klasa turystyczna. Do dziś odbywa się wymiana informacji za pomocą Internetu.

 LIWOCZ –18.03.2003
 W ramach akcji – poszukujemy wiosny udaliśmy się na najwyższe wzniesienie w okolicy Jasła – górę Liwocz – 562 m n.p.m.

Pogoda była kapryśna. Prószył lekko śnieg, a od czasu do czasu zza chmury wychodziło słoneczko. Wybraliśmy szlak żółty, który mimo, że jest dłuższy to jest łagodniejszy 
i łatwiejszy. Po drodze minęliśmy krzyż w Ujeździe, gdzie był pierwszy odpoczynek.

Droga potem zrobiła się bardzo trudna - była pokryta lodem. Po kilku godz. wędrówki dotarliśmy na szczyt, gdzie stoi krzyż z platforma widokową. Mimo ograniczonej widoczności i tak byliśmy zachwyceni.

Niestety silny wiatr zmusił nas do opuszczenia tego bajkowego miejsca. Zeszliśmy stroma droga w kierunku głównej drogi gdzie najtrudniejsze dla nas było pół godzinne oczekiwanie na autobus.

 

BIECZ – BESKIDZKA WIOSNA 24-26.04.2003
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy w Mrukowej w Beskidzie Niskim. Przewodnikiem na zlocie była pani Jadwiga Nowak – organizatorka tego zlotu. Najtrudniejszym zadaniem w tym dniu było wejście na szczyt Świerzowej. Wszystkim ta sztuka się udała. Po drodze zwiedziliśmy rezerwat Kornuty, a potem odwiedziliśmy Diabli Kamień.

Ostatni odcinek drogi prowadził przez rzekę Kłopotnice, która również nam sprawiła trudności. Musieliśmy zdjąć buty i przejść przez lodowata wodę na druga stronę rzeki. Wieczorem czekało na nas ognisko i kiełbasa, a my śpiewaliśmy przepiękne piosenki turystyczne.

Po noclegu w schronisku młodzieżowym we Foluszu ruszyliśmy w dalsza drogę 
w kierunku Wapiennego skąd autokarami przewieziono nas do szkoły w Bieczu. Tam po odpoczynku był gorący żurek z jajkiem . Następnego dnia rano po uroczystym zakończeniu w swoich grupach udaliśmy się na zwiedzanie Biecza. Byliśmy 
w towarzystwie burmistrza na wieży ratuszowej, a potem odwiedziliśmy muzeum aptekarstwa i Kromera.